Dlaczego kochamy Golden Rose?

Och, jaka długa przerwa w blogowaniu! Absolutnie nie obijałam się w tym czasie, było to naprawdę ciężkie półtora tygodnia. Ba, nadal jest niełatwo, ale sądzę, że z czasem wszystko wróci do normy, a może nawet będę miała kiedyś siłę po pracy na piwko z koleżankami ;)

Dziś przy okazji bardzo szybkiej wizyty w pracy zajrzałam na stoisko Golden Rose. Przeglądając kosmetyki uświadomiłam sobie, że ta firma to prawdziwy fenomen. Nikt inny nie przykłada tak małej uwagi do estetyki opakowań jak oni. Każda ze szminek, które widzicie powyżej wyglądałaby milion razy lepiej w czerni. Nigdzie się nie reklamują, ceny niektórych produktów są dość wysokie - w porównaniu z analogicznymi kosmetykami dostępnymi (chociażby) w Naturze oczywiście - a jednak wzięcie mają niesamowite i każda nowość wyprzedaje się na pniu. Nie jest sztuką zrobić coś tanio; przykłady tanich i badziewnych mazideł mamy w każdym kiosku na pęczki. Golden Rose natomiast do perfekcji opanował sztukę robienia TANIO w połączeniu z DOBRZE.

Moja kolekcja kosmetyków z GR przedstawia się następująco. Jak widać lwia część tortu to kolorówka do ust - absolutnie nieprzypadkowo. Jeżeli obserwujecie blogosferę pilnie to wiecie, że zarówno Velvet Matte jak i Vision Lipstick są prawdziwymi hitami. Ich cena nie przekracza 12 złotych, a z ręką na sercu mogę powiedzieć, że to jedne z najlepszych szminek, jakie istnieją. Najlepszą, najukochańszą jest #02 Velvet Matte, która ląduje na moich ustach zawsze wtedy gdy nie mam na siebie pomysłu lub potrzebuję pilnego ratunku bez konieczności użycia konturówki. Cieszę się, że Golden Rose nie boi się trudnych, nieoczywistych kolorów i włączyło ostatnio do kolekcji ciemną czekoladę z nutką jagody i fiolet. Oba są moje od pewnego czasu i nie mogę wyjść z zachwytu. Note: do takich kolorów zawsze dobierajmy konturówkę do pary. Wiem, co mówię.

Kredki GR nie wzbudzają u mnie aż takiego zachwytu jak szminki, jednak pracując teraz w otoczeniu selektywnych marek mogę powiedzieć, że od tych wysokopółkowych różni je tylko miękkość. Dla mnie konturówki te są nieco za twarde, początkowo nie chcą malować, trzeba dać im czas by się ogrzały. Nowa czekoladowa konturówka ma już inną formułę, bardziej śliską, lepiej się temperuje, ale jest również nieco mniej trwała od swoich starszych koleżanek. Tamte, gdy już zastygły - nie do ruszenia, absolutnie.

Podkład Satin Smoothing Fluid Foundation zrobił na mnie dziś bardzo pozytywne pierwsze wrażenie, mimo, że po naczytaniu się recenzji na blogach miałam mocno mieszane uczucia. Miał robić maskę, być ciężki w nakładaniu nawet gąbeczką, podkreślać wszystkie załamania i w ogóle robić całe zło tego świata na mojej twarzy. Jak jest po pierwszym użyciu? Aplikacja to banał (gęsty, mały pędzel-jajeczko), krycie powala, twarz wygląda pięknie i półmatowo. Jutro zrobię mu chrzest bojowy i pójdę do pracy na 9 godzin - jeśli przetrwa, to ukłon w jego stronę. Jedyną kwestią która pozostanie to czy nie zapycha, ale tego dowiemy się po kilku tygodniach solidnego używania.

Znacie najnowsze szminki w kredce? Konia z rzędem tej, która dostanie kolor 08, o którym mówiła Maxineczka. Wyprzedane niemal wszystkie. Samo to pokazuje jak wielką siłę przebicia ma Internet i oczywiście unowocześniona wersja poczty pantoflowej. A we wrześniu Vision Lipstick za 8,90 zł, sprawdzone info ;)
Następny wpisNowszy post Poprzedni wpisStarszy post Strona główna

7 komentarzy:

  1. muszę w końcu przejść się na ich stoisko! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam jeszcze okazji zobaczyć na żywo tych szminek w kredce, ale coś mi się wydaje, że przy najbliższej okazji nie odejdę od stoiska z pustymi rękami ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja już mam zrobioną listę co wymacać i kupić, gdy będę w najbliższym czasie przy ich stoisku :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja z Golden Rose mam tylko błyszczyki z serii Luxury Roch Color, które są jednymi z moich ulubionych.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię GR :) Lakiery są super, szminki również - z każdej serii mam przynajmniej po jednej sztuce i są świetne ;) Maciaki to wiadomo hit i nie miałam lepszej w takiej cenie niż GR :)

    OdpowiedzUsuń
  6. 28 year old Dental Hygienist Nathanial Burnett, hailing from Shediac enjoys watching movies like It's a Wonderful Life and Magic. Took a trip to Kasbah of Algiers and drives a Envoy XUV. Przydatne zasoby

    OdpowiedzUsuń